Łukasz Landra - morderca, który pojawił się w odcinku Na pełnym gazie.
Opis postaci[]
Łukasz Landra był właścicielem toru kartingowego. Interes był nierentowny i by go ratować Landra zadłużył się u Herberta Baumanna. Mężczyzna prowadził legalne biuro kredytowe, ale prywatnie również pożyczał pieniądze na duży procent. Gdy dłużnicy nie spłacali kredytu w terminie, Baumann nasyłał na nich windykatorów. Gdy Landra nie był w stanie spłacić długu, Landra postanowił przemycać sfałszowane banknoty euro z Litwy do Polski. Jego wspólnikiem był Baumann, ale nie wiadomo, który z mężczyzn był pomysłodawcą przemytu.
Gdy interes się rozkręcił, Landra nie tylko spłacił swój dług, ale zaczął też na tym zarabiać duże pieniądze. Jednak, po jakimś czasie miał dość dzielenia się zyskiem z przemytu z Baumannem, więc postanowił go zamordować. Wiedział, że mężczyzna choruje na raka i pozostały mu zaledwie 2 miesiące życia. Pewnego wieczora wszedł do jego gabinetu i strzelił mu w głowę, następnie włożył Baumannowi pistolet do ręki, tak by wyglądało, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
Policja na podstawie zebranych dowodów wykluczyła samobójstwo i zaczęła przeglądać rejestr dłużników Baumanna. Michał Orlicz dotarł do Macieja Strychalskiego, który był zadłużony u zamordowanego. Strychalski trenuje jazdę gokartem na torze Landry. Ten przysłuchuje się rozmowie chłopaka z Orliczem. Orlicz pyta również Landre o alibi, ten stwierdza, że razem ze swoim wspólnikiem Byszewskim oglądał mecz koszykówki. W rzeczywistości, gdy Landra zabijał Baumanna, Byszewski wracał z Litwy z wyścigu gokartowego oraz 10 milionami euro w fałszywych banknotach.
Tymczasem, Strychalski całuje się z dziewczyną w przyczepie campingowej należącej do Landry. Para przypadkiem znajduje tam sfałszowane banknoty. Chłopak chce wziąć cześć pieniędzy, jednak dziewczyna odradza mu. Gdy później wraca do przyczepy, by zabrać pieniądze na nowy gokart, przyłapuje go Byszewski.
Policjantów zastanawiają niemożliwie wysokie zarobki toru należącego do Landry. Odkrywają również, że wyścig, w którym startował Byszewski skończył się o tak późnej porze, że ten nie mógł wrócić do Łodzi na czas, gdy zamordowano Baumanna, a co za tym idzie - Landra nie ma alibi. Tymczasem dziewczyna znajduje związanego Strychalskiego w przyczepie; rozwiązuje go, ale wtedy zostają przyłapani przez Byszewskiego, który postrzeliwuje chłopaka w rękę. Następnie związuje parę i zamyka w magazynie. Kilka garaży dalej, Landra dokonuje transakcji sprzedaży fałszywych banknotów.
Gdy zjawiają się policjanci, Alex wywąchuje magazyn, w którym jest zamknięty Strychalski z dziewczyną. Uwalniają oboje. Następnie, gdy wchodzą do garażu, gdzie trwa transakcja, wywiązuje się strzelanina, w której dwóch przestępców zostaje rannych. Landra zostaje osaczony i nie mając dokąd uciec poddaje się i zostaje aresztowany.