Dominik Konarski - morderca, który pojawił się w odcinku Śmierć w masce.
Opis postaci[]
Dominik Konarski pochodził z zamożnej rodziny. Jego ojciec założył firmę Konarski Development, którą po jego śmierci kierowała jego żona. Konarski był studentem trzeciego roku architektury. Gdy jego matka postanowiła poślubić prawnika Wiktora Rawicza, wpadł w panikę, że utraci prawa do majątku po ojcu, posiadłości oraz firmy.
Postanowił zabić swoją matkę, która cierpiała na astmę. Gdy kobieta poszła do salonu urody, Konarski przebrał się za jedną z klientek, wkładając szlafrok, zakładając maseczkę na twarz oraz zawiązując ręcznik na głowie. Planował udusić matkę i upozorować śmierć naturalną z powodu astmy. Gdy dostał się do salonu urody, pomylił on gabinety i zamiast swojej matki, udusił jej koleżankę Joannę Mielec. Co więcej na zwłokach kobiety pozostał fragment rękawiczki do jazdy konnej, której użył przy morderstwie.
Gdy do posiadłości Konarskich przyjeżdżają Marek Bromski z Alexem, pies znajduje rękawiczkę, bez niewielkiego fragmentu. Głównym podejrzanym staje się jednak Wiktor Rawicz, który miał romans z Joanną Mielec oraz, który według policji mógł chcieć przejąc firmę Konarski Development, zabijając Tamarę Konarską, tylko pomylił osoby. W trakcie przesłuchania Rawicz oświadcza, że nic nie zyskałby na śmierci Tamary Konarskiej, gdyż podpisali intercyzę. Po tym wydarzeniu, głównym podejrzanym staje się Dominik Konarski.
W międzyczasie, Dominik Konarski oświadczył matce, że wyjeżdża na kilka dni do Pragi. W rzeczywistości, pozostał on w Łodzi i przygotowywał kolejne morderstwo matki, tym razem chciał upozorować kopnięcie w głowę przez konia. W tym celu przygotował pałkę, do której przybił podkowę. Gdy zamachnął się, by uderzyć matkę w głowę, rzucił się na niego Alex. Próbował uciec, ale został schwytany przez Bromskiego oraz Rawicza.
Zapytany przez matkę, dlaczego chciał ją zabić, stwierdził, że nie chciał by po jej ślubie z Rawiczem, znaczna część rodzinnego majątku przeszła w posiadanie Rawicza. Konarski nie wiedział jednak, że jego matka podpisała z prawnikiem intercyzę i cały majątek miał w przyszłości należeć do niego.