Komisarz Alex Wiki
Advertisement

Robert Zieliński - morderca i porywacz, który pojawił się w odcinku Pogrzebana żywcem.

Opis postaci[]

Robert Zieliński był właścicielem stacji kontroli pojazdów. W ostatnim czasie, biznes zaczął przynosić długi i by go ratować, Zieliński zadłużył się u różnych osób. Po pewnym czasie wierzyciele zaczęli dopominać się zwrotu pieniędzy, a nawet zaczęli grozić Zielińskiemu. Zdesperowany postanawia porwać najlepszą przyjaciółkę swojej córki - Natalię Wrońską i zażądać okupu.

Dzień przed porwaniem, Zieliński wkopuje stalową beczkę na opuszczonym żwirowisku, na którym jeździł motorem. Beczka ma specjalną kratę uniemożliwiającą wyjście. Ma zamiar ukryć w niej Wrońską do czasu zdobycia pieniędzy. Następnego dnia porywa dziewczynkę, która była w drodze na lekcje muzyki. Świadkiem porwania jest sklepikarka Maria Klenczon, która próbuje ratować dziewczynkę. Niestety Zieliński mocno uderza kobietę w głowę, kolbą pistoletu w wyniku czego ta umiera. Zieliński zawozi Wrońską na żwirowisko i tam pozostawia. Dzwoni do jej ojca i żąda 800 tysięcy złotych okupu.

Gdy Michał Orlicz z Alexem zjawiają się na miejscu zabójstwa Marii Klenczon, znajdują pudełko śniadaniowe, na którym widnieje podpis Natalii Wrońskiej. Gdy Orlicz z Lucyną Szmidt zjawiają się w domu dziewczynki, by ją przesłuchać, przestraszony ojciec mówi, że poszła gdzieś z koleżanką. W końcu zdenerwowana babcia dziewczynki, mówi im, że dziecko zostało porwane.

W międzyczasie, córka Zielińskiego znajduje w jego aucie bransoletkę Natalii. Gdy pyta ojca o nią, ten reaguje nerwowo. Dziewczynka domyśla się, że to ojciec jest zamieszany w jej zniknięcie i informuje o wszystkim policję. Policjanci i Wroński przygotowują akcję przekazania okupu. Wiedzą już, że to Zieliński może być zamieszany w porwanie. Gdy w końcu Zieliński dzwoni, ten każe Wrońskiemu zrzucić pieniądze z wiaduktu. Gdy ten zrzuca torbę z pieniędzmi, Zieliński wyskakuje z taksówki, którą przyjechał, zabiera torbę i ucieka taksówką do miejsca, gdzie zaparkował swój samochód.

Gdy Zieliński wysiada z taksówki, zostaje otoczony przez policję. Zaczyna uciekać, ale gdy wbiega w ślepą uliczkę, zdesperowany strzela do goniącej go Lucyny Szmidt. Ogniem odpowiada inny policjant, który trafia Zielińskiego w serce i ten umiera. Szmidt została trafiona przez porywacza, ale na szczęście miała na sobie kamizelkę kuloodporną. Niestety Zieliński umarł, nie wyjawiając wcześniej, gdzie ukrył Wrońską.

W tym czasie Natalia Wrońska ma kłopoty, gdyż do beczki zaczął wsypywać się piach, który nie umyślnie zrzucili motocykliści trenujący jazdę crossową. Żaden z nich nie usłyszał wołań dziewczynki o pomoc, przez głośno pracujące silniki. Tymczasem w domu Zielińskiego, Orlicz znajduje motor crossowy i pyta żonę porywacza, gdzie jej mąż nim jeździł; ta wskazuje stare żwirowisko. Gdy policjanci zjawiają się tam, Alex odnajduje całą i zdrową Natalię Wrońską.

Advertisement